poniedziałek, 7 marca 2016

Prolog

 Najczęściej kiedy zostanie zadane pytanie, co jest w życiu najważniejsze, odpowiesz miłość.  
Możliwe że masz na myśli miłość między dwoma kochankami, osobami które łączy silne uczucie, przeplatające się ze zmysłowością oraz kontaktem cielesnym. Jest to najpopularniejszy jej rodzaj. Każdy go pragnie, niekoniecznie się do tego przyzna, ale tak właśnie jest. Chce znaleźć osobę z którą będzie dzielił resztę życia, która będzie jego ostoją, promykiem słońca w pochmurny dzień.
Niestety często można ją pomylić z pożądaniem, co może prowadzić do straszliwych skutków. Złamane serce, niedotrzymana obietnica są okrutne. Ale świadomość, że byłeś dla kogoś tylko zabawką. Przedmiotem, służącym do zaspokojenia popędu i pragnień daje wrażenie, jakby cały świat spoglądał na ciebie jak na zwykłą dziwkę, zwykłą tirówe stojącą przy drodze. Starasz się powrócić do zwykłego życia, ale nie dajesz rady. Wszędzie widzisz ślady osoby, którą darzyłeś ogromnym uszyciem, a ona cię odtrąciła, nie zważając na twoje cierpienie, ból, rozpacz. Jedynym rozwiązaniem wydaje ci się znalezienie nowego partnera, szukasz go natarczywie, ale tak naprawdę wtedy nie jesteś sobą. Zatracasz swoje własne ja. I chcąc znaleźć choć odrobinę szczęścia, znajdujesz jedynie większe pokłady udręki.
Kolejnym typem miłości jest relacja pomiędzy dwojgiem przyjaciół.  Teoretycznie to jedno uczucie, lecz ma tyle odmian. Tyle różnych sposobów jego celebrowania. Dwie najlepsze przyjaciółki będą się sobie zwierzać ze wszystkiego, razem spać w łóżku, nosić te same ubrania i co najważniejsze okazywać sobie czułość. Mam na myśli przytulenie, całusa w policzek, tańczenie na imprezie. Kobiety nie mają problemów w okazywaniu uczuć między sobą. Jest to ważny element znajomości.
Faceci to wręcz odwrotna historia. Nie zwierzają się sobie, nie powierzają ważnych tajemnic, jeśli do takich nie zaliczymy z kim cię chcą przespać. Nie okazują czułości. Przytulą się jedynie „po męsku”, jedynie w bardzo ważnej sytuacji takiej jak pogrzeb, czy wesele. Lecz w takim geście nie ma choćby grama tego właściwego ciepła, nie chodzi tu w żadnym wypadku o pociąg seksualny, lecz  o uczucie, które da siłę, wesprze, pokaże, iż jesteś dla tej osoby ważny.
Pozostaje pytanie, dlaczego samce tego unikają, przecież takie okazanie czułości na pewno nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, nawet pomoże. W dzisiejszych czasach mężczyźni myślą, że okazania sympatii, uczucia drugiemu tej samej płci jest równoważne z  byciem homoseksualistą. Ale to nie prawda. W tym geście nie musi być żądnego erotyzmu, żadnej zmysłowości. Jedynie zwykły, prawdziwy uścisk dany po to, aby wesprzeć i pokazać, ile druga osoba dla nas znaczy. To że dotkniesz drugiego faceta, to że go uściśniesz, pocałujesz w czoło, czy chwycisz za rękę nie oznacza: jestem gejem, prześpij się ze mną.
Teraz czas na najbardziej bezinteresowną formę miłości, miłość rodzicielską. Od samego momentu poczęcia matka kocha swoje dziecko. Nawet go nie zna, nie wie, jak wygląda, kim jest, czy to chłopczyk, dziewczynka. Nie wie, czy w przyszłości będzie wielkim artystą, lekarzem, czy zwykłą sprzątaczką. Nie wie, czy urodzi się zdrowe, chore. Liczy się to, że jest, że istnieje. I sam ten fakt daje powód do miłości. Według mnie, jest to jedyna rzecz, która należy nam się za sam fakt naszej egzystencji.
Uczucie to utrzymuje się cały czas przez nasze życie. Towarzyszy nam zawsze. Wiemy, że gdy cokolwiek się stanie, możemy wrócić do bezpiecznego domu, do rodziców. Poczuć ich ciepło, wsparcie, czułość.
Niektórzy mówią, iż matka będzie nas kochać niezależnie od wszystkiego. Nie będzie zważać na nasze uczynki, grzechy, przewinienia. Tu się jednak nie zgodzę. Są pewne sytuacje, których nie da się zapomnieć. Nie można po prostu wymazać ich z pamięci, a starając się to zrobić, zapadają nam się one jeszcze bardziej w głowie. Sprawiają, że już nigdy nie spojrzymy na tę osobę normalnie tak, jakby się nic nie stało. Zawsze będziemy ją kojarzyć tylko z tym jednym czynem i choćby nie wiem jak się starając, już nigdy jej nie obdarzymy uczuciem.
Jest jeszcze miłość Boga do człowieka, ale o niej nie będę się rozpisywać. Każdy za pewne ją zna.
I na tym powinienem skończyć. Społeczeństwo, literatura zna mniej więcej tyle rodzajów tego uczucia. I teraz, z perspektywy czasu, dziwi mnie to, że tyle ich całkowicie zaspokaja. Kiedyś ze mną było tak samo. Inaczej kochało się dziewczynę, matkę, ojca, brata.  I to wystarczało.
Aż w końcu, dzięki pewnej osobie, odkryłem, iż teoria przedstawiona wyżej jest błędna. No, może nie błędna, lecz niekompletna. Gdyż jest jeszcze jeden rodzaj kochania. Jeden, który dla mnie powala wszystkie na kolana. Zabiera on wszystkie najlepsze części innych miłości i łączy w jedno. Nie wiem, jak kiedyś mogłem go nie zauważać. Teraz jest to takie oczywiste, jak to, że niebo jest niebieskie.
Zastanawiałem się kiedyś, dlaczego ludzie tego nie dostrzegają. Może po prostu nie chcą ? Może  świat, w którym żyją nie potrzebuje udoskonaleń. Nie potrzebne mu są wartości, na pierwszy rzut oka biorąc niepotrzebne i zarazem niewygodne, lecz gdy siedzi się w tym dłużej, tak jak ja postrzega się to inaczej. Jak dar, który może być wiele razy dany, ale nie zawsze przyniesie ukojenie. Może teraz scharakteryzuję to uczucie.
Od miłości między kochankami przejęło sposób i sens kochania, ale zostawiło erotyzm. Od rodzicielskiej i Bożej nie przejęło bezinteresowności, gdyż potrzebuje ono poznania i w pewnym sensie zasłużenia na nie, ale zagarnęło bliskość, poczucie, że zawsze można wrócić, zawsze znajdzie się zrozumienie i bezgraniczną dobroć. Od przyjacielskiej łatwość w kontakcie, wspaniałe przygody oraz możliwość rozmowy o wszystkim, zwierzenia się ze wszystkiego, brak krępacji.
Może część z was domyśliła się już, o jakie uczucie chodzi. Mam na myśli czystą miłość. Najwspanialszą, jaka może zaistnieć pomiędzy dwojgiem ludzi. Można się o nią starać latami, a może pojawić się po paru dniach. Nie odrzuca ona cielności, jak może wynikać to z nazwy, lecz sprowadza ją na dalszy plan, który z czasem może przerodzić się w bliższy.  Traktuje ją jak dodatek do czegoś już idealnego.
Może ona zaistnieć tylko pod paroma warunkami. Płcie nie mają znaczenia. Każda z osób, biorących udział w tej relacji, musi szukać innych miłości, czyli np. jedna przyjacielskiej, druga zmysłowej. Obie nie mogą poszukiwać tego samego rodzaju.  Muszą wystąpić różne wydarzenia, które zbliżą je do siebie i pokażą  to czyste uczucie. Trzeba dać mu czas. Nie pozna się go całego od razu. Nie można drugiej osoby traktować jak rzeczy, liczyć tylko na zaspokojenie potrzeb. Należy dać więcej, niż zabrać. Należy nie zwracać uwagi na wygląd. Liczy się tylko wnętrze.
Czysta miłość przypomina tę między kochankami, ale wykluczając w pewnym stopniu seksualność. Opiera się na przyjaźni i odrzuceniu zdania innych. Porzuceniu maski. Należy być tylko sobą, nikogo nie udawać, a co najważniejsze: bycie w stanie oddać życie za ukochaną osobę, poświęcić wszystko.
Ja znalazłem ją w najmniej oczekiwanym momencie życia i od osoby, od której nigdy bym się jej nie spodziewał. Bez zawahania mogę powiedzieć, że uratowała mnie ona, w każdym możliwym względzie.
Mam na imię Staszek i opowiem wam, jak Janek odmienił moje życie.




1 komentarz:

  1. wreszcie się biorę za to opowiadanie, byłam leniwą kupą >_>
    świetny prolog, czuję, że to opowiadanie mnie wciągnie i boję się, że nawet za bardzo, aw ^^
    - Elsa, No Oh No

    OdpowiedzUsuń