Najczęściej
kiedy zostanie zadane pytanie, co jest w życiu najważniejsze, odpowiesz miłość.
Możliwe że
masz na myśli miłość między dwoma kochankami, osobami które łączy silne
uczucie, przeplatające się ze zmysłowością oraz kontaktem cielesnym. Jest to najpopularniejszy
jej rodzaj. Każdy go pragnie, niekoniecznie się do tego przyzna, ale tak
właśnie jest. Chce znaleźć osobę z którą będzie dzielił resztę życia, która
będzie jego ostoją, promykiem słońca w pochmurny dzień.
Niestety
często można ją pomylić z pożądaniem, co może prowadzić do straszliwych
skutków. Złamane serce, niedotrzymana obietnica są okrutne. Ale świadomość, że
byłeś dla kogoś tylko zabawką. Przedmiotem, służącym do zaspokojenia popędu i
pragnień daje wrażenie, jakby cały świat spoglądał na ciebie jak na zwykłą
dziwkę, zwykłą tirówe stojącą przy drodze. Starasz się powrócić do zwykłego
życia, ale nie dajesz rady. Wszędzie widzisz ślady osoby, którą darzyłeś
ogromnym uszyciem, a ona cię odtrąciła, nie zważając na twoje cierpienie, ból,
rozpacz. Jedynym rozwiązaniem wydaje ci się znalezienie nowego partnera,
szukasz go natarczywie, ale tak naprawdę wtedy nie jesteś sobą. Zatracasz swoje
własne ja. I chcąc znaleźć choć odrobinę szczęścia, znajdujesz jedynie większe
pokłady udręki.
Kolejnym
typem miłości jest relacja pomiędzy dwojgiem przyjaciół. Teoretycznie to jedno uczucie, lecz ma tyle
odmian. Tyle różnych sposobów jego celebrowania. Dwie najlepsze przyjaciółki
będą się sobie zwierzać ze wszystkiego, razem spać w łóżku, nosić te same
ubrania i co najważniejsze okazywać sobie czułość. Mam na myśli przytulenie,
całusa w policzek, tańczenie na imprezie. Kobiety nie mają problemów w
okazywaniu uczuć między sobą. Jest to ważny element znajomości.
Faceci to
wręcz odwrotna historia. Nie zwierzają się sobie, nie powierzają ważnych
tajemnic, jeśli do takich nie zaliczymy z kim cię chcą przespać. Nie okazują
czułości. Przytulą się jedynie „po męsku”, jedynie w bardzo ważnej sytuacji
takiej jak pogrzeb, czy wesele. Lecz w takim geście nie ma choćby grama tego
właściwego ciepła, nie chodzi tu w żadnym wypadku o pociąg seksualny, lecz o uczucie, które da siłę, wesprze, pokaże, iż
jesteś dla tej osoby ważny.
Pozostaje
pytanie, dlaczego samce tego unikają, przecież takie okazanie czułości na pewno
nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, nawet pomoże. W dzisiejszych czasach
mężczyźni myślą, że okazania sympatii, uczucia drugiemu tej samej płci jest
równoważne z byciem homoseksualistą. Ale
to nie prawda. W tym geście nie musi być żądnego erotyzmu, żadnej zmysłowości.
Jedynie zwykły, prawdziwy uścisk dany po to, aby wesprzeć i pokazać, ile druga
osoba dla nas znaczy. To że dotkniesz drugiego faceta, to że go uściśniesz,
pocałujesz w czoło, czy chwycisz za rękę nie oznacza: jestem gejem, prześpij
się ze mną.
Teraz czas
na najbardziej bezinteresowną formę miłości, miłość rodzicielską. Od samego
momentu poczęcia matka kocha swoje dziecko. Nawet go nie zna, nie wie, jak
wygląda, kim jest, czy to chłopczyk, dziewczynka. Nie wie, czy w przyszłości
będzie wielkim artystą, lekarzem, czy zwykłą sprzątaczką. Nie wie, czy urodzi
się zdrowe, chore. Liczy się to, że jest, że istnieje. I sam ten fakt daje
powód do miłości. Według mnie, jest to jedyna rzecz, która należy nam się za
sam fakt naszej egzystencji.
Uczucie to
utrzymuje się cały czas przez nasze życie. Towarzyszy nam zawsze. Wiemy, że gdy
cokolwiek się stanie, możemy wrócić do bezpiecznego domu, do rodziców. Poczuć
ich ciepło, wsparcie, czułość.
Niektórzy
mówią, iż matka będzie nas kochać niezależnie od wszystkiego. Nie będzie zważać
na nasze uczynki, grzechy, przewinienia. Tu się jednak nie zgodzę. Są pewne
sytuacje, których nie da się zapomnieć. Nie można po prostu wymazać ich z
pamięci, a starając się to zrobić, zapadają nam się one jeszcze bardziej w
głowie. Sprawiają, że już nigdy nie spojrzymy na tę osobę normalnie tak, jakby
się nic nie stało. Zawsze będziemy ją kojarzyć tylko z tym jednym czynem i
choćby nie wiem jak się starając, już nigdy jej nie obdarzymy uczuciem.
Jest
jeszcze miłość Boga do człowieka, ale o niej nie będę się rozpisywać. Każdy za
pewne ją zna.
I na tym
powinienem skończyć. Społeczeństwo, literatura zna mniej więcej tyle rodzajów
tego uczucia. I teraz, z perspektywy czasu, dziwi mnie to, że tyle ich
całkowicie zaspokaja. Kiedyś ze mną było tak samo. Inaczej kochało się dziewczynę,
matkę, ojca, brata. I to wystarczało.
Aż w końcu,
dzięki pewnej osobie, odkryłem, iż teoria przedstawiona wyżej jest błędna. No,
może nie błędna, lecz niekompletna. Gdyż jest jeszcze jeden rodzaj kochania.
Jeden, który dla mnie powala wszystkie na kolana. Zabiera on wszystkie
najlepsze części innych miłości i łączy w jedno. Nie wiem, jak kiedyś mogłem go
nie zauważać. Teraz jest to takie oczywiste, jak to, że niebo jest niebieskie.
Zastanawiałem
się kiedyś, dlaczego ludzie tego nie dostrzegają. Może po prostu nie chcą ?
Może świat, w którym żyją nie potrzebuje
udoskonaleń. Nie potrzebne mu są wartości, na pierwszy rzut oka biorąc niepotrzebne
i zarazem niewygodne, lecz gdy siedzi się w tym dłużej, tak jak ja postrzega się
to inaczej. Jak dar, który może być wiele razy dany, ale nie zawsze przyniesie
ukojenie. Może teraz scharakteryzuję to uczucie.
Od miłości
między kochankami przejęło sposób i sens kochania, ale zostawiło erotyzm. Od
rodzicielskiej i Bożej nie przejęło bezinteresowności, gdyż potrzebuje ono
poznania i w pewnym sensie zasłużenia na nie, ale zagarnęło bliskość, poczucie,
że zawsze można wrócić, zawsze znajdzie się zrozumienie i bezgraniczną dobroć.
Od przyjacielskiej łatwość w kontakcie, wspaniałe przygody oraz możliwość
rozmowy o wszystkim, zwierzenia się ze wszystkiego, brak krępacji.
Może część
z was domyśliła się już, o jakie uczucie chodzi. Mam na myśli czystą miłość. Najwspanialszą,
jaka może zaistnieć pomiędzy dwojgiem ludzi. Można się o nią starać latami, a
może pojawić się po paru dniach. Nie odrzuca ona cielności, jak może wynikać to
z nazwy, lecz sprowadza ją na dalszy plan, który z czasem może przerodzić się w
bliższy. Traktuje ją jak dodatek do czegoś
już idealnego.
Może ona
zaistnieć tylko pod paroma warunkami. Płcie nie mają znaczenia. Każda z osób, biorących
udział w tej relacji, musi szukać innych miłości, czyli np. jedna przyjacielskiej,
druga zmysłowej. Obie nie mogą poszukiwać tego samego rodzaju. Muszą wystąpić różne wydarzenia, które zbliżą
je do siebie i pokażą to czyste uczucie.
Trzeba dać mu czas. Nie pozna się go całego od razu. Nie można drugiej osoby
traktować jak rzeczy, liczyć tylko na zaspokojenie potrzeb. Należy dać więcej,
niż zabrać. Należy nie zwracać uwagi na wygląd. Liczy się tylko wnętrze.
Czysta
miłość przypomina tę między kochankami, ale wykluczając w pewnym stopniu
seksualność. Opiera się na przyjaźni i odrzuceniu zdania innych. Porzuceniu
maski. Należy być tylko sobą, nikogo nie udawać, a co najważniejsze: bycie w
stanie oddać życie za ukochaną osobę, poświęcić wszystko.
Ja
znalazłem ją w najmniej oczekiwanym momencie życia i od osoby, od której nigdy
bym się jej nie spodziewał. Bez zawahania mogę powiedzieć, że uratowała mnie
ona, w każdym możliwym względzie.
Mam na imię
Staszek i opowiem wam, jak Janek odmienił moje życie.
wreszcie się biorę za to opowiadanie, byłam leniwą kupą >_>
OdpowiedzUsuńświetny prolog, czuję, że to opowiadanie mnie wciągnie i boję się, że nawet za bardzo, aw ^^
- Elsa, No Oh No